pełne miejsca
na białym obrusie
zielone gałązki jedliny
pachną żywicznie miejsca
gdzie przed chwilą jedyny
ktoś siadał z wami
podnosił kawałek chleba
krzyżem go żegnał
śmiał się płakał i śpiewał
na tym obrusie
białym
linie papilarne się poodciskały
zaglądają w talerze wchodzą
pod skórę
krew kapie
gdy ciało nagle pęka
biel niosą na rękach
obrusom krzesłom
gdzie tęskniąc
siadają
na puste miejsca
autor
cii_sza
Dodano: 2016-12-19 20:36:55
Ten wiersz przeczytano 1985 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Bardzo ładny wiersz. Święta i przemijanie, kiedyś
zapełnione miejsca przy wigilijnym stole teraz puste
miejsca wypełniają wspomnienia. Zdrowych i spokojnych
Świąt:)
A gdzie Ty sie podziewasz?
Miłego dnia Sebastianku.
Nastrojowe :)
Dziękuję
Oczywiscie, tylko że najważniejsze w tym wierszu są te
puste miejsca przy stole:(
Pozdrawiam
Szacunek dla chleba, bo dziś, jutro może go zabraknąć.
Znak krzyża czyniony na świeżo upieczonym chlebie to
wyraz wdzięczności dla Stwórcy, który dał nam życie i
daje.
Uznanie Jego zwierzchności i zależności.
Znak wdzięczności wobec Jezusa za krzyż, bo tu
rozpoczyna się nasze nowe Życie.
Wiersz aktualny i dydaktyczny.
Ojcze Nasz,chleba naszego powszedniego daj nam
dzisiaj...
Pozdrawiam
Fajna, świąteczna refleksja
Olu, bardzo Ci dziękuje, a już myślałam, ze mi sprzęt
wysiada, Dzięki.
WN - pogadać zawsze można, chętnie widzę stanowisko
komentujących.
A przez moment miałam wątpliwości.
Młodsze pokolenia nie znają być może tego zwyczaju.
Nie w każdym domu to stosowano. U nas tak, ja sama też
długo i dzieci uczyłam tak postępowac. Gdy były małe
robiły tak. Obecnie raczej nie.
Mój Ojciec przeżył straszny głód jako dziecko w 42-im
roku, więc nigdy nie wyrzucaliśmy chleba, gdy upadł,
nauczono mnie po podniesieniu całować go. I nie wolno
było kłaść odwrotnie, czyli tą wyrośniętą stroną do
dołu. Nie wiem dlaczego, nigdy nie spytałam. Pamiętam
też, ze gdy byłam dzieckiem całowało się w rękę
dziadków.
Ale się rozgadałam:))))
Nie wiem o co całą dyskusja. Przeżegnanie chleba, a
nie "znaczenie" jak chciałaby milyena jest tradycją
starą jak chleb. Żal, że dziś mało kto ją stosuje.
Bardzo dobitny wiersz, z szacunkiem dla obyczajów.
Podoba się :))))
Przepraszam, że się wtrącę:-)
Chyba każdy ma dziś problem z logowaniem się na Bej i
nie tylko na Bej, bo na wp.pl też
Pozdrawiam
mam dziś problem z logowaniem się na beja
wysłałam komentarz ale nie doszedł, wcześniej zaś
trafił nie tam gdzie powinien
mam nadzieję, ze to chwilowe
Ewo, wszystkie komentarze, jeśli dotyczą wiersza, a
nie mojej osoby, traktuję jednakowo.
Bywa, ze miewam sugestie od tzw. uznanych poetów i tez
nie zawsze z nich korzystam. Dla mnie nie ma znaczenia
kto sugeruje, ale czy sugestia jest w zgodzie z tym,
co chcę przekazać w wierszu. Tak więc te domysły nijak
mają się do prawdy.
Dziękuję za pokazanie swojego poglądu.
Nie widzę powodu aby usuwać komentarze. Panie
Moderatorze bardzo proszę tego nie robić, zresztą nie
ma Pan za bardzo podstaw:)
Pozdrawiam Czytających, Komentujących i Moderatora:)
a po co usuwać komentarze??? dyskusje są potrzebne, to
ważne jeśli są konstruktywne. Dyskusja to wymiana
myśli i poglądów. Dlatego jestem przeciwny usuwania
komentarzy, nawet tych niekorzystnych,pozdrawiam z
całym szacunkiem
Piękny wigilijno-świąteczny wiersz, wywołuje
refleksję, która spina przeszłość z teraźniejszością,
która w tym świątecznym czasie nas zakorzenia.
:)
Pani Ewo Kosim...dajmy spokój, poprawianiu czyjegoś
tekstu.Tak akurat się składa ,że krzyżem się "żegna" a
nie "nakreśla" ...czy pani rozumie tą subtelna
różnicę? Krzyżem nie można nakreślać tylko się żegnać
albo leżeć krzyżem lub tez naznaczyć krzyżem
z wigilijną refleksją o przemijaniu i odchodzeniu
bliskich, mądrze i ciekawie
O:) odebrałeś telepatycznie moje pytanie. Dziekuję
bardzo:)
Nie zmienię.