pianissimo possibile
wieczorem na ławce spotkałem wyciszenie
zadumane poprosiło bym usiadł obok
myślałem że nie bywa daleko od
przedmieść
przypominało mi kogoś
w ulewnym deszczu całował się z kroplami
jeszcze chłopiec a może już mężczyzna
to ten sam co motylim pięknem się karmił
i często z wrót do czytanych korzystał
nie padały słowa bo tak się rozmawia z
ciszą
wiatr bawił się kolorowymi listami myśli
podało rękę zatrzymało w pogoni donikąd
zachęciło przywyknij
autor
Leszek
Dodano: 2012-11-27 01:49:36
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Romantyczny. pozdrawiam :)
śliczne pianissimo, jestem oczarowana, serdecznie
pozdrawiam
przywyknij... ja chcę przywykać tylko do takich
wierszy, świetny :-)
Trudno przywyknąć do takiej ciszy :)
Pięknie..ale może lepiej nie przywyknąć do
wyciszenia..ono jest dobre od czasu do czasu.
Pozdrawiam
Piękny pomysł "zaciszenie" i dobrze wykonany.
smutno
cichutko - wymownie - piękny wiersz!
pozdrawiam.
Piękny wiersz. Zadumałam się. Cieplutko pozdrawiam
Pięknie Leszku :) Umiesz rozmawiać, bo tyle ciepła
jest w Twoim sercu...
"nie padały słowa bo tak się rozmawia z ciszą"
Ladnie:)Pozdrawiam.
Chociaż w tematyce napisałeś nadzieja ja wyczuwam tu
rezygnacje. Być może się mylę. Całość piękna.
Pozdrawiam serdecznie.