Pierwszy liść
Spadł mi dziś pierwszy liść - na głowę,
bezradnie zsunął się pod stopy,
choć nie chciał spadać - taki traf
i więcej się nie będzie złocił.
Liściu za wcześnie, lato przecież,
mógłbyś kołysać się na wietrze,
tam pośród innych liści razem,
na wpół zielony jeszcze jesteś…
I opuściłeś siostry, braci,
a teraz one szepczą z żalem,
choć ciepły wiatr je nadal muska,
ja u nich smutek rozpoznaję.
autor
marcepani
Dodano: 2016-09-06 18:18:43
Ten wiersz przeczytano 1225 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
:) Zosiak - dziękuję - ten wers stale przechodzi
metamorfozy - jakoś się z nim kokoszę po wielokroć -
dziękuję za radę :).
Ładna melancholia.
Miłego wieczoru :)
"choć ciepły wiatr je tylko muska"
zamiast - tylko,
czytem - nadal
taka kolej rzeczy- pierwszy zwiastun jesieni.
Ten liść jak pierwszy siwy włos -
- też za wcześnie:)
Pozdrawiam
Też mam skojarzenia z przemijaniem...Pozdrawiam.
Wcześniej czy później, jednaki
koniec, piękne nawiązanie w
jesiennych liściach - do
przmijania.
:)
Pozdrawiam, dziękuję!
Mnie podobnie do Ewy, ten wiersz skojarzył się z
przedwczesnym odejściem i smutku jakie wywołało u
bliskich. Delikatnie posplatane słowa. Serdeczności.
o kurcze
to już i w drzewostan zawitała eutanazja?
Pierwszy jesienny liść, a za nim następne. Pięknie,
Pozdrawiam.
Pośród gałęzi rwetes płaczek,
przypełzła nić babiego lata.
Pół-żółty, pół-zielony listek
jak kamień w wodę, w jesień zapadł.
Też odnoszę wiersz do tematyki odchodzenia - tego
ludzkiego - w pięknym obrazie wczesnej jesieni.
Nawet liście smutają jesienią.
był słabszym ogniwem,
ładny wiersz...
pozdrawiam serdecznie :)
:) Mms - to jest pomysł :) dziękuję.
marcepani - tak sugestywnie,
że poleciłabym gawronowi liść
z powrotem zawiesić na drzewie :)
dziękuję Mirabello, Ewo - nie przepraszaj za
skojarzenia, widocznie to miałaś w sercu.