Pierwszy liść
Spadł mi dziś pierwszy liść - na głowę,
bezradnie zsunął się pod stopy,
choć nie chciał spadać - taki traf
i więcej się nie będzie złocił.
Liściu za wcześnie, lato przecież,
mógłbyś kołysać się na wietrze,
tam pośród innych liści razem,
na wpół zielony jeszcze jesteś…
I opuściłeś siostry, braci,
a teraz one szepczą z żalem,
choć ciepły wiatr je nadal muska,
ja u nich smutek rozpoznaję.
autor
marcepani
Dodano: 2016-09-06 18:18:43
Ten wiersz przeczytano 1223 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
wybacz MI Marcepani...
to tak jak śmierć:( bzdury wypisuję...
Och jaki piękny ten obrazek , kunszt pełna buzią
podziwiam , podziwiam :) ukłony