Pierwszy listopada
W milczeniu toczymy rozmowy
w ten dzień zimny listopadowy
posępny szum drzew na cmentarzu
przerywa tę przejmującą ciszę
w myślach za nich odmawiamy
ciepłe dziękczynne modlitwy
litanie do wielkiej Bożej Miłości
uczyniwszy na piersi znak krzyża
płoną niezliczone znicze i lampiony
rozpraszają mroki jesiennych ciemności
jeszcze własne kroki nieraz usłyszę
bo czy to nowa wędrówka się zbliża
i spakować bagaż przeszłości już czas
skoro porudział znów trawnik zielony
a moja głowa siwymi włosami
od lat przecież cała jest pokryta
zapiszę znów kolejny dzień słowami
które dobry anioł przeczyta
i zapisze w księdze wiecznej pamięci
a wy zostaniecie zawsze pośród nas
w sercu duszy albo barwnym witrażu
wszyscy święci
Komentarze (15)
I one zostaną- tam w sercu na zawsze
Dzień z chwilą zadumy...
Pozdrawiam serdecznie Macieju:)
Trafna refleksja, to prawda, że oni zostaną w naszej
pamięci.
Pozdrawiam Maćku.
Przejmujący i zatrzymuje... pozdrawiam ciepło :)
Jakże to Święto dla nas wszystkich jest osobiste,
każdy na swój sposób je przeżywa, każdy przy innym
grobie stoi. Myśli o tych co odeszli i zostawili
w Twoim serce inne reminiscencje. Jak nam takiego
dnia jest potrzeba. Pozdrawiam Maćku.
Ciekawy, refleksyjny wiersz, pozdrawiam :)
dzisiejszy dzień- to dzień zadumy także nad naszym
przeznaczeniem
1 listopada to taki dzień, który nastraja nas
refleksyjnie. Świetny wiersz. Podobnie pisałam w moim
ostatnim wierszu.
Pozdrawiam Maćku :)
W taki dzień jak dziś, nasze myśli ku końcowi drogi są
skierowane....
ale jeszcze nie czas....jeszcze trzeba pamieć po tych,
którzy odeszli swoim następcom kodować w sercach...
piękne twoje słowa...
z refleksją pozdrawiam:)
świetny, okolicznościowy...z przyjemnością w
zadumie+:) pozdrawiam Maciek
Przepiękny wiersz, Macieju :) Pozdrawiam serdecznie
+++
ten dzień to przemyśleń czas
u jednych znicz płonie
a dla innych dziś zgasł...
+ Pozdrawiam
"bo czy to nowa wędrówka się zbliża
i spakować bagaż przeszłości już czas
skoro porudział znów trawnik zielony
a moja głowa siwymi włosami
od lat przecież cała jest pokryta"
Przejmujące, Maćku, pozdrawiam.
ot i odwieczny dylemat w jesieni życia. Też mnie męczą
podobne rozmyślania. A dni staram się przeliczać na
wiersze. ( Jeden wiersz, jeden dzień) + i Miłego dnia.
święci i nieświęci ..naszej bądźcie pamięci