Pierwszy lot
bezgłośnie płyną łzy
aksamitne i ciepłe
motyl ocieka bezradnością
resztki kokonu krępują ruchy
lepią się do młodego ciała
wspomnienie pierwszego lotu
ciąży porażką
wolnym być tak trudno
paraliżuje głos starca
serce wypełnia nadzieja
i słychać jak trzepie skrzydłami
pierwsza miłość
autor
Larsen
Dodano: 2006-11-27 17:13:27
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Świetny wiersz. Gratuluję i głosuję. (może jedynie
zamieniłabym "trzepie" na "trzepoce" :-) Pozdrawiam
:-)