Pies i pchła
pchełka mała buszując w psiej sierści
rzekła jakże nam dobrze we dwoje
nie opuszczę cię miły do śmierci
i nieważne czy twojej czy mojej
choć o miłość w tym związku jest trudno
to współpraca się zgodnie układa
pies pchłę goni i nie jest im nudno
ona zaś krwi upuścić mu rada
pewnie nie jest to zdrowa relacja
z braku laku i kit dobry przecież
pchełka psu już przestała być straszna
a on bez niej sam jeden na świecie
i choć życie ich zdaje się znośne
jakaś z tego wynika nauka
gdy samotność cię w życiu przerośnie
w desperacji ratunku nie szukaj
Komentarze (49)
Judyto! W rzeczy samej, nie inaczej!
Serdeczności i Ukłony! Lechistan
Fajnie na luzie
fajna, ciekawa, nieliniowa metafora :-)
bardzo dobry wiersz na wesoło* pozdrawiam
HE he zgadzam się z tańczącą z wiatrem,kiedyś
pijawkami leczono a pchełki się boję....
Fajny pomysł na wiersz, jeden drugiego potrzebuje :)
człowiek ma w sobie 2,3 kilogramy mikro ustrojów.
pozdrawiam i życzę miłości
Kolejny dobry wiersz,z dobrym morałem
Małgosiu/Judytko,chociaż ja bym takiego towarzystwa
nie chciała,lecz z pewnymi "krwiopijcami" choćby i na
beju do czynienia miałam i miewam nadal...:))
Gdy pijawka krew upuści
ponoć to jest zdrowe,
kiedy pchełka,
to już raczej miewam wątpliwości:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
te relacje też znajdziesz u ludzi
że się w życiu pojawi ta pchełka
ona życie czasami utrudzi
tolerujesz bo szkoda niewielka...
pozdrawiam pięknie:)
Na wesoło do spanka
Świetnie i z morałem:)
na wesoło ale z doskonała mądrością i refleksją
pozdraiwam
Fajnie . Humor skłaniający do refleksji . Super .
Pozdrawiam ciepło .
Tu się zgadzam z tobą judyto szukać trzeba innej drogi
by się z samotności wyswobodzić.
Tyle pięknych rzeczy możemy robić i to życie sobie
słodzić.
Pozdrawiam mile:)
Ładny wiersz:)
Zakonczenie madre i bardzo dobre, calosc mi sie bardzo
podoba:-)