PO BURZY
on pisał do niej listy miłosne
wiersze leciutkie jak dotyk puchu
czułe jak fala co pieści plażę
ręką Neptuna trzymana w bezruchu
czuł że jej uśmiech taki uroczy
łagodzi skutki dnia codziennego
on wprost uwielbiał jej włosy oczy
lecz nie przewidział tego jednego
że to ich niebo może się chmurzyć
wicher słowami po oczach chluśnie
i to co w głębi cicho drzemało
wybuchnie nagle taką nawałą
oboje patrzą na rumowisko
rozbitych marzeń liczą fragmenty
bardzo psychicznie poobijani
bezsilni wokół wszystko się wali
Komentarze (8)
Milość wymaga zaangarzowania i trudu obu stron.
"On pisał do niej listy miłosne...czułe, jak fala, co
pieści plażę",cyt.aut.Wicher i burza nawałnicą
zniszczyły to to się wcześniej zdarzyl,ale po burzy
,zawsze wychodzi słońce.Dziesięciozgłoskowiec.
ładny wiersz...a gdybyś tak zmienił ostatni wers
pierwszej strofki, byłby jeszcze ładniejszy:)
Wiersz bardzo ciekawy, smutny.
Tematycznie wiersz ładny, może się podobać , brak
konsekwencji w zestawianiu rymów i polamany rytm rażą.
Bardzo ładny wiersz, lekko się go czyta. Niestety,
takie jest życie... Raz na wozie, raz pod wozem. Ktoś
trafnie powiedział, że miłość to... kompromisy:) I
ważne jest, by umieć zawrzeć taki kompromis po
kłótni:) Czyli po twojej tytułowej burzy:)
Pozdrawiam:)
Wiersz bardzo ładny, a użyte porównania emocji do
żywiołu nadają mu wyjątkowy klimat. Jest w nim i
smutek i nadzieja na powrót do tego co było. Rytm jest
zachowany, z wyjątkiem 4 wersu 1 zwrotki, gdzie
wkradło sie 11 sylab, a całość jest 10-ciozgłoskowa. I
chyba w słowo zeszyć wkradła sie niepotrzebnie literka
e . Ogólnie wiersz z tych, które warto przeczytać..((
Temat dobrze opisany ale forma wymaga dopracowania,
chodzi o rymy i rytm, i będzie dobrze, rozwijaj się
dalej . Pozdrawiam.