Po co ci to.
Żarto-wierszyk.
Mówi mi żonka, i ma rację,
po co ci twoje fascynacje,
te wierszowane wynurzenia,
które kto wie, czy ktoś docenia.
Piszesz i piszesz, raz za razem,
ciesząc powstałym tak obrazem,
który się budzi w twojej głowie.
Kto ci prócz mnie że ładny powie.
A ja jej na to, cóż kochanie,
wiersz który tworzę lub powstanie,
tkwi w mojej głowie i go słyszę,
dlatego wiersze właśnie piszę.
I czy go zechce ktoś docenić,
Jest mało ważne i nie zmieni,
tego czy pisał będę dalej.
Tak tłumaczyłem jej wytrwale..
A ona nic już nie mówiła,
tylko tak dziwnie popatrzyła,
jak brałem pióro, i jak piszę,
co w swojej głowie właśnie słyszę.
Komentarze (5)
Pisz, to co słyszysz. Ja przestałam zamieszczać tu
wiersze, ale nadal piszę. Muszę. Ten, kto spotkał
poezję, już się z nią nie rozstanie....
Dobrze, że tylko patrzy. W odpowiedzi możesz popatrzeć
na nią :))
Słyszymy i piszemy a gdy czasem cisza "zabrzmi"
dopiero panikujemy;) Świetnie napisane z humorem
...mój mąż też czasem dziwnie na mnie zerka;)
Wiersz o temacie w sam raz dla nas, myślę że każdy z
nas słyszy te podszepty...oby takowych jak najwięcej
Wesoły wiersz - takich też nam trzeba :) zgrabnie
napisany tylko w ostatnim wersie brakuje jednej sylaby
żeby zachować rytm dla całości :) ale generalnie
bardzo pozytywnie