Po kres o świcie
Jak czarny kot
łasi się nocy czas
gasząc światła wokół dnia
poszum w sercu dawnych drżeń
pozwala z mroku
tęsknocie się wkraść-
smutkiem z oczu
wycieka nadzieja.
Noc wypije ją do cna.
Samotność ogłupia!
Byle blask i gnam,
jak... Ćma.
Komentarze (17)
Samotność zbyt dobrze to znam:)
Taki sobie..........
Mój drogi "bezśnie"-cóż powiedzieć-Ty dobrze wiesz co
myślę...Pozdrawiam:*
Smutek to najdziwniejsze z uczuć,czyni nas
bezradnymi...miło się tu zatrzymać,kolejny piękny
wiersz
Trudno komentować coś, co niby che noić miano wiersza.
Niesamowity wiersz. Gratuluję.
ąwiatło jest piękne może to miłość wiersz ma piękny
klimat
Ogłupia to fakt ...ale jeśli jest chociaż iskierka to
nic , że jak ćma ...przecież do światła nie do ognia
gnasz...
O Samotności ile w tobie tajemniczej siły, że stajesz
się przyczyna pisania? W tym wypadku bardzo ciekawego!
lubie jak do mnie przychodzisz.
czytasz mi w myslach jakbym wywieszala flagi na
maszcie...:)
jeden z lepszych wierszy o samotności , dwa ostatnie
wersy są strzałem w jej środek.
klimat raczej melancholijny, nie mroczny
"Samotność ogłupia!"zacne słowa;)
Samotność ogłupia i byle iskierka daje nadzieję na
odrobinę miłości.
Wiersz z urokliwym posmakiem, choć smutny. Podoba mi
się. Pozdrawiam