Po Taize 2011- Pobudzone sumienie
?Po Taize 2011- Pobudzone sumienie?.
29.07.2011.r. piątek 09:30:02
Po Taize 2011- Pobudzone sumienie,
No właśnie czuję
Jak me sumienie jest pobudzone.
I niech tak pozostanie na zawsze.
Nie zaznałem tam żadnej krzywdy,
Przynajmniej takiej,
Która miała by zły wpływ,
By piętnowała mój umysł.
Jednak ważne,
Żeby w możliwie jak najczęściej
?pobudzały nam się
Nasze sumienia.
Sumienia często pobudzają się,
Gdy dzieje się jakaś krzywda.
I tedy wystrzegajmy się kolejnych
krzywd,
Kolejnych grzechów
Szczególnie tych samych grzechów,
Bo krzywdy, grzechy
Powtarzane sprawiają,
Że nasze sumienia usypiają.
I ja czuję,
Ze powoli się z takim uzależnieniem,
Usypianiem borykam.
Mimo, że walczę,
To walczę mało skutecznie,
Mimo, że o to się modlę,
To modlę się niewłaściwie
I nie umiem pozbyć się
Pewnego uzależnienia
Od pewnego grzechu.
Piszę o tym,
Zwierzam wam się
I przez to pragnę poprosić
O modlitwę za mnie
I zapewnić,
Że was się też modlę.
Po Taize 2011- Pobudzone sumienie
Oby naprowadziło mnie
Na li tylko właściwą drogę życia
I by żadna kariera
Nie przyćmiła mi
Prawdziwego dobra,
Bo prawdziwą karierę robi ten,
Który umie zrezygnować właśnie z niej.
Po Taize 2011- Pobudzone sumienie
Pozwolić osiągnąć wieczność.
Dlatego nie chciejmy
Zdobywać tej ziemskiej korony na głowę,
Bo mam wrażenie,
Że w skali wieczności
Właśnie nie o to chodzi,
Nie to ma znaczenie,
Lecz Miłość i przebaczenie
Ma wpływ na nasze sumienia
I nasze pragnienia,
Te zdrowie,
Jakimi np. jest
Pragnienie zdobycia życia wiecznego.
Komentarze (1)
w imię ojca mego zapytałabym gdzie tu jest rym ale
czy jest sens?? amen.