Po Taize 2014- Taize...
"Po Taize 2014- Taize 2014-Środa,
Czwartek".
02.07.2014r. środa 13:54:00
Środa pogodna,
Ma dusza miłości głodna ,
Grupa super jest,
Spotkanie są cudne fest.
Lekko głupio się czuję,
Po jakoś czasem hasła palnę.
Może to świadczy o braku kultury,
A ja przecież chciałem przełamać pewne
mury.
Są sytuacje i sprawy, które mnie
drażnią,
Bo ludzie lekko na siłę na pewien temat
włażą.
Owszem chcą dobrze, ale by tylko nie
zaszkodzili,
Chyba, że już wcześniej wiedzieli, jak
temat zaczynali
Że właśnie ta sprawa i ta istota
To sposób na z mych problemów wyjście
Pewnie ogarnia mnie głupota,
Ale ja samemu tego nie ogarnę!
Czas w Taize za szybko płynie,
Nawet czuję, że nie zdążę
Zrobić tego, co chciałem,
Bo chyba znów się zagalopowałem,
Jeśli tak to właśnie na to całe życie
wyczekiwałem.
Niektórzy już kiedyś coś obiecywali
A później w najlepszym wypadku kontakt
zerwali!
Z polski z nami przyjechały dziewczyny
anioły,
Takie, które jeszcze chodzą do szkoły.
Ja jestem szczery i życzliwy dla każdego
człowieka,
Więc ufam Bogu i wierzę, że gdzieś nie
daleko miłość na mnie czeka.
Siedzę i piszę to ładuję dziewczyną
telefony,
A jestem szczery, że z tego powodu jestem
zadowolony.
Jeśli jakaś szczerze by mnie chciała,
To najlepiej jakby mi to wprost
powiedziała.
Ja nawet w ewentualnych znakach jestem
lewy,
Nie mam ku temu skończonej żadnej
szkoły.
Ktoś powie, że to proste,
A ja powiem, że wcale, że nie,
Bo zawsze najwidoczniej źle znaki
czytałem,
Sam źle postępowałem, jakoś się
zagalopowałem.
Lub po prostu bezczelnie myślałem,
Że skoro się zakochałem
To może się coś uda,
A tymczasem smutek, pustka no i nuda!
Panie Jezu zlituj się nad mną
grzesznikiem,
A jednocześnie nad dzieckiem swoim.
Miej wobec mnie trochę litości
I daj poczuć odrobinę miłości.
I niech ona zagości
Między mną i jakąś dziewczyną.
03.07.2014r. środa 00:30:00
Lena napisała dla mnie piękny wiersz,
Ja jej napisałem też,
Może w tej formie
Jakaś znajomość się nawiąże.
Mija środa, jest noc, śpiewamy kanony,
A ja natchniony
Piszę automatycznie,
Tak po swojemu hieroglificznie.
To taki mój szyfr, taki mój kod,
Może zostanę wpuszczony za płot,
By w tych szczerych, ale nie chcianych
zwierzeniach
Przekażę wam, co tkwi w mych marzeniach.
Inni też dla mnie wiersze kreślą,
A jeśli nie dla mnie to na pewno piszą
pięknie,
Może w Internecie je opublikują
I nie jedna wrażliwa dusza tam zerknie!
Napisałem teksty,
Śpiewamy kanony
Ja to czynię jednocześnie
Tłum się w to moje śpiewanie i jednocześnie
pisanie wpatruje.
03.07.2014r. czwartek 23:50:00
Czwartek dzień upalny,
Także bardzo piękny i ładny.
Rozważania, cytaty
Może nie pokazałem swej głupoty.
Tak wiele razy się przeliczałem,
Do mszy w krypcie służyłem.
W zakrystii byłem, były też foty
I inne później psoty.
Czas ciszy,
Co rany leczy,
Tak się działo,
Że się w ciszy w kościele siedziało.
Poza tym spotkanie z bratem Markiem
Iż bratem Alojzem.
Dostałem jak nasza mała grupa , która
poszła od niego błogosławieństwo,
Oj, ale szaleństwo
Nagrałem aparatem całą modlitwę
wieczorną.
Miałem taką myśl dowolną,
Że pisałem smsy,
Dostałem także smsa od Natalii J.
Na dzielni super było,
Trochę się między innymi z Pauliną
porozmawiało.
Poza tym sympatryczna rozmowa z Leną.
Później wziąłem od dziewczyn telefony do
ładowania,
Załadowania listwa cała,
A także tak zwany złodziejek,
A i tak nie obeszło się bez kolejek.
Moje rzeczy jeszcze się nie ładują,
Gdy te słowa się zapisują.
Jest głęboka północ z czwartku na
piątek,
Może tracę nieco wątek,
Ale Taize to taki zakątek,
W który jak Bóg pozwoli wrócę także jako
dziadek.
Dziś w nocy nie śpimy
Tylko w koście siedzimy.
Może śpimy, ale tutaj,
Bo nasz zwariowany jest kraj.
Są też ludzie ze świata,
Fajnie śpiewa fajna polka
I taka ok. Niemka!
Kończę na tym to czwartkowe pisanie
A może zacznę piątkowe rozważanie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.