Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Po trzeciej stronie

Nie lubię tych jasnych dni
W nich tyle rzeczywistości
Zbyt wiele stalowej powagi
Za wiele dzikiej sztuczności

O skały znów rozbita prawda
Bo wstyd milczał, zbyt wiele
Nie chciał się przyznać, o nie
Dusił się w zmarzniętym ciele

I przyjemny mrok obok usnął
Włosami zagarniał me dłonie
Jasny dzień ślinił ku ciemności
W złotej nic nie wartej koronie

Umysł kołysze się z wolnością
Która maluje papierowe ściany
Ta śmiertelna zieleń wtula się
W nieśmiertelny spokój zabrany

Zmarszczonym palcem dotykam
Płócien i szkiców niewidzialnych
Zamykam oczy by znów spojrzeć
Na obraz świata spraw banalnych

autor

MaRyLiN

Dodano: 2007-03-05 22:01:15
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »