Pocieszanka
Na ulewny deszcz i burze,
gorączkę z nieba
i susze,
nie mam wpływu.
Na wiatr hulaszczy pod wieczór
i w mieście gniewnych
kibiców,
nie mam wpływu.
Na rozszalały morski sztorm,
autobusowy ścisk,
bluzgów grom,
nie mam wpływu.
Do szpiku kości zimną noc,
kiedy daleko
ciepły dom,
nie mam wpływu,
ale gdy spojrzę wstecz,
to wiem,
że wszystko kiedyś przemija,
największy chłód, gorycz, czy gniew,
przejdzie,
choć czasem
jak ślimak.
Komentarze (20)
Ciekawy wiersz z dobrą refleksją.Do zdarzeń na które
nie mamy wpływu dobrze podchodzić z pewenym dystansem,
ponieważ po pewnym czasie ich dolegliwość traci jakby
na ostrości.Pozdrawiam serdecznie.
a gdyby większy zryw to mielibyśmy wpływ
dziękuję Wam, cieszę się z Waszych odwiedzin i gorąco
pozdrawiam :)
Bardzo podoba mi się wiersz z nutką pesymizmu - w
istocie stoickie - naewt optymstyczne przeslanie.
Pozdrawiam Marce:)
Życiowy wiersz, pozdrawiam :)
Witaj,
w Twoim wierszu znajduję wiele praktycznych życiowo
refleksji.
Dla mnie o tyle interesujący tekst, że 25.08.2018
zamieściłam o takim samym tytule, ale absolutnie
odmiennej treści...
P.S Mam nadzieję, że ta wiadomość Ciebie nie zmartwi.
Pozdrawiam.
Świetny wiersz, każdy pesymista powinien nauczyć się
jego na pamięć! Miłego dnia:-)
dobry
Dobry wiersz.
Jakoś zadumałam się nad życiem,
po przeczytaniu Twojego wiersza
i nie mogę ruszyć dalej...
Dobranoc Marcepani:))
Co tam wiatry co tam burze,
jak Ja mówię...wsio zagłuszę.
Miłego wieczoru Mariolko przypomniałaś mi:
https://literat.ug.edu.pl/mariakon/019.htm
Wiersz ładny, ale pocieszanka słaba. My też przemijamy
i może okazać się, że to, co nas wyprowadza z
równowagi przeminie później, niż my.
Żyjemy wszyscy pod jednym niebiem ale horyzonty mamy
różne.Pozdrawiam
Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale reagujmy, gdzie
możemy coś zmienić na lepsze.
Mądry przekaz.
Pozdrawiam.
Doskonały wiersz i optymistyczny przekaz :)
Roztropna pocieszanka. Miłego wieczoru:)