POEZJA
POEZJA
Śmiech wstrząsa moimi trzewiami
dobry żart...
Ty stoisz za moimi drzwiami,
stukot zagłusza myśli moich mowę,
Ty stoisz niewzruszona!
Dziś znowu zmyjesz mi głowę?
Wejdz-proszę
połóż się między strony
zapisane życiem,marzeniami przetykane.
Wpłyń w duszę moją
strumieniem nieokiełznanym.
Prowadz do nieba,
do słońca,do wiatru.
Płatkami bogosław róż,
które rozkwitają
dla matek,ojców,dziadków.
Podetniesz mi skrzydła,
bym nie wzbił się do lotu?
(Tak skończył Ikar
wśród słońca promieni)
Czy dasz je rozwinąć???
Wzbijesz w przestworza,
bym ujrzał z wysoka
oblicze ziemi,
mojej MAŁEJ OJCZYZNY???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.