Póki co uznajmy...remis.
Znów już rozdział trzeba zamknąć,
To nareszcie jest już za mną,
Teraz mieć optymizm można,
Czas pokaże czy się poddam...
Głowa w górę, choć na chwilę,
Chwila choć spędzona milej,
Blask nadziei dał początek,
O nic Boże już nie proszę...
Czy się to niedługo zmieni,
Póki co uznajmy...remis,
Kończę to, trza chwilę życia,
Wziąć do ust - jest do spożycia...
autor
Clarc
Dodano: 2009-02-17 20:29:06
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
podoba mi się Twój wiersz
a może trzeba tak:
z rozwianym włosem gnać pod wiatr
by pełną piersią wdychać
i tylko to co w duszy gra
na białych kartkach spisać
marzenia ukryć, przyjdzie czas
by wzrastać jeszcze mogły
z tęsknoty utkać wzruszeń szlak
z nadzieją się pomodlić
Ciekawy, delikatny wiersz, bez żadnych uwag.