pokolenie beznadzei
Okaleczony osunął się po rumowisku
nie czekał pomocy ratunku nie wzywał
ciężki jego wzrok ogarniał przechodniów
a przechodzeń specyficznym
szybkim krokiem go okrążał
Spytasz jakie rumowisko
w centrum twego świata ?
kiedy staniesz choć na chwile
w miejscu i rozejrzysz się dokoła
to tam na rogu w brudnym zakurzonym
od lat nieuczęszczanym miejscu
pycha bezmyślność i trwoga
znalazły mieszkanie
a ty człowiecze
ty dorzucasz tylko kamień
i kolejny beznamiętny
tylko kamień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.