policzek
uderzasz dłonią w jej miękki policzek
na ścianie rozpryskuje się
burgund niespełnionych marzeń
powalasz na ziemię
rozmazując jej twarz
w resztkach poczucia godności
kopiesz beznamiętnie
każdym ciosem
wybijając piętno swojego istnienia
masz rację, kiedy mówisz
że nikt nie pokocha jej
tak
jak ty
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2005-07-14 01:09:08
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.