Półmartwy spacer
Minąłem w parku starszą panią z dwoma
pieskami na półmartwym spacerze.
Patrzyły na nią, jakby wiedziały. Łza
nieposkromiona opadała na jesienny dywan.
Tak już wiele... Tak niewiele.
Bukiet złota i czerwieni ściskany kurczowo,
jakby nie chciała wypuścić życia z
garści.
Ile nie było jej dane? Ile pozostało?Czemu
służy tak zwane umieranie?
Pchała wózek z dzieckiem beztrosko
uśmiechającym się do obcych
przechodniów.
Siwe pasma wspomnień odgarniała,
pomarszczoną czasem dłonią.
Matka znowu w tym niedzielnym słońcu,
tankuje do pełna królom życia w
błyszczących lektykach.
Nie może sama wyjść na spacer, by
kolekcjonować każdy uśmiech dziecka, które
jeszcze wie, że żyje.
Ojciec w fabryce odmawia modlitwę na
zadymionej palarni.
Zaraz trzeba wracać do maszyn. Zaraz trza
umierać. Wszystko na kredyt, gdy ludzie są
uprawiani.
Życie tak krótkie, a tu jeszcze opłata.
Abonament za prawo do istnienia.
Tym, którzy napychają kieszenie pracą
niewolniczych stad. Anomalia
człowieczeństwa.
Przemijanie. Kolorowanka dla każdego i
kredki w pakiecie.
Ale nie dziś. Nie dla nas już. Czarno
biały, zatrzymany kadr, bo nic nie znaczysz
w świecie świętej monety.
Umieramy hurtowo i nawet zrozumiałbym, bo
to się nazywa Przeznaczenie.
Tylko boli niezmiernie. B oni tak, a ty
spadaj frajerze.
Błagam, litości! Odpowiedzcie mi ludzie,
czemu tak łatwo dziś gnoić każdego, kto za
późno dopadł drabiny?
Dlaczego życie marnych ludzików nic nie
jest warte. Tylko tyle, ile dla królów pod
stopy rzucimy?
To wiersz o podziałach, o nienawiści i
zbrodni przeciw równemu prawu do
spełnionych marzeń.
To wiersz o faszystowskim oddechu
dzisiejszych uprawiaczy.
To wiersz o Tobie, jeśli też masz tysiąc
pod sobą i rzygasz na nich swoją władzą.
To wiersz o smutku, gdy widzę, że brat
bratu z uśmiechem kręci kosą pod
żebrami.
Każdy ma, lecz nie każdy oddać musi tę
większą połowę.
Tylko ci, co wolniej biegli. Może nie
potrafili naśladować Hitlera i salutować
upadłym Bogom.
Na dole jak zawsze, na górze bez zmian.
Śmierć, głód i płacz. Wielki Pan pluje nam
w twarz.
Komentarze (1)
Bardzo sensowne i trafne słowa. Pozdrawiam:)