W półmroku świadomości...jak...
W półmroku
Próbuję odnaleźć Ciebie
Tamto miejsce
Gdzie pierwszy raz
Spojrzałeś mi w oczy
Gdzie pierwszy raz
Powiedziałeś że kochasz
Gdzie pierwszy raz
Dotknąłeś moich ust
Niedługo minie rok
Od tamtej chwili
A my wciąż jesteśmy razem
To takie niewiarygodne
W półmroku
Mej ciemnej strony serca
Uświadamiam sobie
Ile zrobiłam złego
Uświadamiam sobie
Że powinnam się zmienić
Ale czy nadal
Będziesz chciał
Tu być?
Ale czy nadal
Będziesz mnie kochał?
Ale czy nadal będziesz chciał
Ze mną być?
W półmroku
Mej świadomości
Obmyślam kolejne spotkanie
Marze o tym
Byś mnie całował
Byś mnie dotykał
biegnę myślami rok wstecz
Kiedy spojrzałeś mi w oczy
Powiedziałeś że kochasz
Położyłeś swe usta
Na mych rozgrzanych słońcem wargach
I przyciągnąłeś
Do swego ciała
W półmroku
Mego serca
Przypominam sobie
Każdy pocałunek
Który złożyłeś
Na mych ustach
Ten pierwszy
I ten otrzymany przed chwilą
Czy zdajesz sobie sprawę?
Jak bardzo Cię pragnę?
Jak bardzo chcę być z Tobą
Czy potrafisz pojąć?
Jak bardzo Cię kocham
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.