Półsen
Rozhuśtałam się śmiało i bardzo wysoko,
by nie patrzyć na to, co nie chciało
zmuruszeć.
Pozornie spokojna, bujałam się lekko,
pomiędzy zostało i tym co musi nadejść.
Zobaczyłam drzewa, rosnące jak dawniej
w trawie po kolana. Głaskały gałęziami
dach domu w którym mogłam zamieszkać
od zaraz z nadzieją, że dojrzeje i spadnę
jak jabłko, tocząc się do progu, gdzie
wciaż na mnie
czekasz. Zostałeś w moich oczach jak
złamany
konar na łące pełnej kwiatów. Pomyślałam
sobie,
że tak w nieskończoność mogę cię malować
w pastelowych i ciepłych nad podziw
kolorach,
aż całkiem na stałe wtopisz się w
krajobraz.
Dziękuje za korektę błędów i komentarze...
Komentarze (19)
Pięknie oddany klimat.
Zastanawia mnie tylko interpunkcja - raz zastosowana,
raz nie
W 2 wersie literówka "zmurszeć", ale wiersz ok.
Metaforki przemawiają i zachwycają.
Bardzo podoba mi się fraza "rozhuśtałam się śmiało".
Napełnia mnie optymizmem Z perspektywy śmiałego lotu
lepiej widać otaczający na świat. warsztatu nie
komentuję, wiersze nierymowane to nie moja dziedzina.
Serdecznie pozdrawiam.
Wiersz jest dobry :)
Jedyna moja uwaga - hm jest pewien krąg słów
(rekwizytów) używany dość często w poezji :) sam
niestety też to robię powiedzmy że podświadomie (tak
sobie to tłumaczę) :) w każdym razie porównania do
natury nie są na czasie :) chociaż to ona często daje
natchnienie :) myślę że wiersz się broni, pochłania
czytelnika, ciekawi. W sumie każdy subiektywnie ocenia
co jest 'na czasie' :) Utworzyła pani obraz słowami
który swobodnie można nazwać sztuką :) Pozdrawiam
ciepło
twój obraz piórem napisany to perełka...słowa sa nie
potrzebne.....tylko czytać...dziękuję
Odrzucona miłość, jawi się w półsennych marzeniach w
pastelowych, ciepłych barwach...Poezja...
Pieknie malujesz postac, nie wiadomo, czy zyjaca, czy
tez nie. Ale wazne, ze ta postac wtopila juz sie w
Twoj krajobraz. Czytam, jako wspomnienie kogos waznego
w zyciu, z kim moglas byc, ale balas sie, czy podjelas
inna zyciowa decyzje. Teraz wracasz do tych dni
razem. Wspominasz jego jak zlamany konar, bo zlamane
bylo jego serce.
Wizja jest tak silna jak przekaz Twojego wiersza. A
przecinki warto dolozyc. Ciut za duzo "co".
w polsnie .... w pamieci wszystko jest na tym samym
miejscu i dobrze, bo mozemy wracac tam wracac wiele
razy .. piekny ,poetycki utwor
Pięknie.Brak paru przecinków to pryszcz. Pozdrawiam.
Wiersz nie jest ładny. Jest bardzo ładny:). Czytam
zafascynowana lekkością przekazu, karmisz moją
wyobraźnię wytrawnym piórkiem. Ta łąka pełna kwiatów i
On i Twoje akwarele. Jest co poczytać. Popraw
bujajałam, chyba że tak ma być:))
wizja obrazem Wiersz prawdę wnosi bo miłość to jakby
półsen,który nie ma końca Udany:)
trochę to przypomina mi wizualizację...
Bardzo ładnie i romantycznie.
Nie wyznam wzorem moich poprzedników, że wiersz jest
ładny, bo nie o urodę chodzi w poezji - tylko, że
utwór jest bardzo prawdziwy w przekazie i warsztatowo
doskonały.Łączysz płynnie ze sobą frazy oszczędnymi
metaforami dobrze umocowanymi w rzeczywistości -
jednocześnie kreujesz półjawę, półsen
okazując malarską wrażliwość - jest to po prostu
przykład wręcz wzorcowy, jak należy tworzyć poezję.
PS. masz literówkę w 2 wersie w słowie
"zmurszeć". IMHO, of course. SYL & Grin
piękny klimat wiersza, troszkę zaplątany, ale wiadomo,
że tak właśnie jest ze snami