Pomiędzy nadzieją a...
https://www.youtube.com/watch?v=oy_ccSA9xfI
Zamieszkałam na rozdrożu,
z okien widać jak na dłoni
to co mogę i nie mogę.
Jedna strona w mroku tonie,
druga jasna, uśmiechnięta
tęczą, która kolorami
daje sygnał mi, że przetrwam.
Taki właśnie Boży zamysł.
Ciemność kłóci się ze światłem,
jak zwątpienie i nadzieja.
Zostań, z tobą dużo łatwiej
na nieuniknione czekać.
Kochani, dziękuję, że jesteście. Ja jeszcze długo będę trwać w niepewności, ale z Wami łatwiej wierzyć.
Komentarze (54)
światłość zwycięzy rozjasni tę ciemność
trzymam mocno kciuki
będzie dobrze- zobaczysz:)
pozdrawiam serdecznie:)
Ładne zawierzenie Bogu.
Pozdrawiam. Dobrej nocy.
ciepłe myśli grzeją serce w największej człowieka
życiowej udręce - pozdrawiam serdecznie:):):)
Witaj Aniu to mnie zaskoczyłaś.Ja nie widząc Cię tak
długo pomyślałem,że się gorzej poczułaś i napisałem
dla Ciebie dzisiaj wierszyk.Jutro w nocy wyjeżdżam na
wakacje i jakoś smutno mi się zrobiło,że ja jadę bawić
się wczasować a Ty może ciężko chora.Ostatni
napisałaś,że idziesz na jakieś badanie i od tej pory
Cię nie było dlatego moje myśli takie.Cieszę się,że
jesteś bądź zdrowa i pisz te swoje piękne
wiersze.Pozdrawiam serdecznie zaraz mi lżej na duszy
:)) :))
Światło zwycięży.Serdecznie pozdrawiam:)
-- tak trudno żyć na rozdrożu // wiem coś o tym//
-- spokojnej nocy...
serce mi zadrżało jak Cię na Beju ujrzałam
wiersz pełen melancholii i jak zwykle piękny
ja modlę się za Ciebie
pozdrawiam serdecznie :)
wygoń zwątpienie,niech zostanie tylko
nadzieja:):):):)aaa, właśnie myśl tylko dobrze, bo
podświadomość łapie za "słówka" :)pozdrawiam
cieplutko:)a nutka tez super:):)
serdecznie pozdrawiam, :):):):):):):):)