Pomiędzy prawdą a grzechem
Tak miedzy prawdą
A grzechem
Dzisiaj się zatrzymam
Oczyma omiotę twarze
Gubić się zaczynam
W wielu dłoniach życie swoje
Za chętnie składałam
Wszystkie granice wyznaczone
W ten sposób złamałam
Między ustami a sercem
Biegnie nić tajemna
Bez słów się rozumieją
Wiedzą żeś nie jest święta,
Że myśli twoje biegną
Za grzechem w twojej duszy
Tyle, że grzech ten
Sercem kieruje
Z miejsca się każe ruszyć
By szczęście zdobyć
Między prawdą a grzechem
Między ustami a sercem
Ty jesteś...
Komentarze (2)
Wszystkie chcą być miłością uświęcone, nawet te
grzechem skażone.
Wielka tesknota za miloscia,,,przenika
caly wiersz,,,wzruszajace jak kobieta
moze kochac...dobry refleksyjny wiersz.