Postscriptum do Najświętszego...
Kiedy już topografię opuszkami palców
liczę,
pas skóry pachnie mlekiem, a przecież jak
sól smakuje,
tam gdzie pod piersi gzymsem
pocałunek mój schnie.
Kiedy już na rozstajach lędźwi ostyga
kaplica,
z tabernakulum świeci kropla jak hostia w
lunulę
łona wtulona, cisza
oddycha i pół śmierć
drga. I kiedy Ona nad nami zawisa schylona,
by głaszcząc włosami gwiazd gasnące plateau
naszych czół,
kiedy mógłbym tak skonać,
mógłbym zostać tak już.
Wtedy krwawa eksplozja i błysk zórz— to
papierosa
zapalił w niebie Bóg.
Komentarze (17)
Życzę Szczęśliwego 2023 Roku, pozdrawiam serdecznie.
Gdzie zniknąłeś Czarku? Podziel się z nami Twoją
aktualną twórczością. :)
* Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt oraz
Szczęśliwego Nowego Roku, pozdrawiam serdecznie.
Oryginalnie i poetycznie o tak trywialnej rzeczy, jaką
jest zapalanie papierosa po akcie miłosnym. :)
Udany erotyk.
Pozdrawiam
Świetny!
Ne jestem wstanieodczytac wiersza -ego potencjalu -
zuwagi napoę nocy i zmęczenie. - jednojest pewne,
zewiersz ie wpisujesię w utarte konwencje tradycji
pojmowanej zgodnie z tradycyjnym chrześcijaństwem.
ustosukuje sie jedynie do jednej kwestii - wskazanej
przez jastrza, ktory zaznaczyl, ze "milosc fizyczna
nie jest sakramentem". odnotwowue jedynie tytułowe -
do Sakramentu "post scriptum" - co pobieznie zauwazam
ze moze przedstawac jeden z aspektow - mozliwosci
konsumowania relacji sakramentalnej. Relacja zmyslowa
- psychosksualna - moze być bardzo istotnym elementem
wartosci sakramentalnych; samoistna wartoscia i bardzo
waznym łacznikem dwojga, a nawet podstawa bliskosci
sakramentalnej i jej początkiem -drogą rozwoju lub
etapem dojrzalosci.
co do wiersza: jak widac - obserwatorem "akcji" jes
Najwyższy. Zapalony po wzystkim papieros - moze być
wynikiem poirytowania. - Byc moze jest poirytowanym
obserwatorem... jenostorowoscia, jednostronnoscią
relacji, jenostonoscia pltkoscia . uprzedmiotoweiniem
jej uczestnikow, traktowanie nieuczciwie i
nstrumentalnie dlaa cełow innych niz wartosici
sakramentu.
Byc moze. - A moze - przecwnie - jest uczestnikiem
wydarzenia o duzynm znaczniu i wartosci - dopelniajcym
wzajemną bliskosc - akceptowanym wzajemniie w relacji
wzajemnej - papierosem.
Do posmakowania wrazen wiersza - moze będa
moglpowrocić. Byc oze poczuję wicej - w przedmiocie-
czy akcja jestplytka realizacja seksualna czy jednak
czymś mozliwym - jako wartosci zmysla i
psychoseksualna - będąca nosnikiem (jednym z nosnikow)
sakramentalnych.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj.:)
Wspaniały i metaforyczny wiersz, na duże TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wspaniały erotyk!
Cudne metafory!
Pozdrawiam, z podziwem,
nie pierwszy raz przekonuję się że jesteś Poetą z krwi
i kości, Czarku, idę na dalszą część urlopu :)
oryginalny!!!
O rzesz ku..rczaczki pieczone na grillu, to jest
genialne!
Pozdrawiam :)
Paweł
Wow!.
Pięknie, subtelnie, poetycko.
Doskonały erotyk! Mocny, bluźnierczy, włazi za skórę.
Pozdrawiam, Czaro. :-)
Nietuzinkowo bardzo Czarku, pozdrawiam serdecznie.
Przeczytałem z mieszanymi uczuciami. Wiersz dobry,
ale... dla mnie miłość fizyczna sakramentem nie jest.
Może dlatego, że od kiedy odeszła ode mnie żona
traktowałem ją jako towar...
Jednak plusa zostawiam.
i jeszcze myślę, czy nie powinno być /półśmierć/?