poturlało się uczucie...
/poprawiony /- dziękuję
poturlało się uczucie
jak kasztany z drzew
onieśmielone i urzeczone
nasłuchiwało jak pada deszcz
w jesiennej scenerii
serca się tuliły
prosząc latarnie
by ciepłym płomieniem się tliły
chwila z mrokiem była blisko
radość rozsypała się po bruku
w kałużach szczęście się odbijało
z odrobiną animuszu
/...jesień... deszcz, i Twoje oczy. to wszystko co kocham.../ 29.12.2009.
Komentarze (14)
mnie się podoba. Dopisek też.Pozdrawiam
"chwila z mrokiem była bliska"
uczucie lubi wędrować swoimi drogami
ostatnia zwrotka ukazuje te drogi
szczęślwego roku 2010
Gdybym napotkał takie turlające się uczucie, pewnie
zabrałbym je ze sobą.
Wspaniala poezja marzen.niezapomniane wspomnienia
dwa pierwsze wersy urocze, oryginalne, nie najgorszy
wiersz, ma Pani problem z dwiema rzeczami, po pierwsze
z niekonsekwencją rymów, a po drugie z szykiem zdania,
przez co wiersz jest chaotyczny i nieskładny.
W takiej scenerii i jesień można szaleńczo pokochać.
Pozdrawiam.
Ładny nastrojowy wiersz. Pozdrawiam
A może "radość rozsypała po bruku"? - jedno "się"
będzie mniej. (Każdy wtrąca swoje trzy grosze, to i ja
coś dołożę, choć wiersz mi się podoba:))))
I dalej się turla śniegową kulą, tym razem w zimowej
scenerii :)))
bardzo melancholijny, i wciągający wiersz. ładne
porównanie z kasztanem. pozdrawiam.
wiersz ładny...trochę 4 wers odbiega...może
nasłuchiwało?
...czytałem kilkakrotnie ten nastrojowy
melancholik........mam uwagę...w drugiej strofie
czwarty wers, zmieniłbym z "aby" na "by"....niby
drobnostka a inaczej, lżej się czyta.
(a uczucie się poturlało...oj poturlało)
Zaprosił mnie tytuł zapowiadając ciekawe metafory...
"poturlało się uczucie
jak kasztany z drzew"- jesień czas dla zakochanych...
spacery, rozmowy... pozdrawiam
jesienny pan....w kałużach został kasztanowych oczu
blask...słowa potrafią wyrazić tak wiele ...pozdrawiam
miło