[powiedz mi ile mnie wyniesie...
powiedz mi ile mnie wyniesie miesiąc
Twojego towarzystwa
ostatnio pomijasz zbyt wiele w swoich
listach
a ja się o Twój cień potykam czasami w kąt
go jakiś rzucę
gdy mi go dałaś pod opiekę nie powiedziałaś
że nie wrócisz
on snuje się po wszystkich ścianach staje
się coraz bardziej mglisty
trudno nie dostrzec że przy Tobie był
szczęśliwszy
a kiedy zechcesz go odebrać każdego dnia o
każdej porze
bez zapowiedzi bez pukania do mego domu
zajrzeć możesz
lecz jeśli tak jak zawsze chciałaś pan Bóg
zamienił Ciebie w ciszę
największym moim jest zmartwieniem to że
niczego nie usłyszę
więc proszę podaj mi jedynie jaki jest Twój
dokładny adres
załatwię tylko formalności i sam do Ciebie
z cieniem wpadnę
Komentarze (1)
Fajny wiersz, znakomity temat i ładnie to
napisane...................+!!!=|