Powietrze z konewki
drzewa na wsi na tle nieba
widziane z okna gdy bez pamieci się
patrzy
ślub radosny pod koronami
pogrzeb smutna procesja
życie znojne i upojne
spotkanie tej jedynej hieroduli
jarmarki
Umyję ręce w wodzie z wiadra
Podleję rośliny powietrzem z konewki
Leje się aura pogrzebów i wesel i żyć
pod koronami wielowiekowych drzew
Potem wkładanie ziarenek w bruzdę
Skąd one wiedzą co mają robić
Czy z korzennego selera nie wyrośnie
gruszka
autor
Senograsta
Dodano: 2023-07-24 20:56:36
Ten wiersz przeczytano 1136 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Interesujący wiersz.
Świetny wiersz!
A kiedyś było piękniej.