Powrót
Jeden gruby mężczyzna z Ostródy
z dnia na dzień robił się bardzo chudy.
On ciągle czytał gazety,
a w nich złe wieści, niestety,
ze złości wrócił do picia wódy.
autor
elka
Dodano: 2014-09-19 15:06:08
Ten wiersz przeczytano 994 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Bardzo dramatyczny limeryk.
Topienie smutków w alkoholu,
to nie jest wyjście z sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie.
oj, to niedobrze... ;-)
na smutki łyk wódki oj nie zgadzam się Pozdrawiam
serdecznie Elu:)
To już jest dramat, ale dla jego bliskich. Pozdrawiam
Elu
nie pochwalam...chyba, że z porządną
zagrychą:)))miłego wieczorka
Na początku skojarzyło mi się z książką "Chudszy"
(Stefana Kinga), ale potem zszedłem na ziemię. Jak
mawiał P. Bałtroczyk : "Bo picie to fajne zajęcie
jest! Naprawdę fajne zajęcie" ;)
Pozdraiwam.
No tak topienie smutów w alkoholu... znany sposob,
lecz zgubny.. pozdrawiam
a'propos - właśnie mam jutro pogrzeb w Ostrudzie
pewnego mężczyzny, Janka K....ale on nie pił wódy
(zjadł go rak)
Jak ktoś ma problem z alkoholem,to każdy powód do
picia dobry...
Podoba mi się ten życiowy limeryk.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dzięki za uśmiech. Na miejscu autorki
zmieniłabym wers "On ciągle czytał gazety," skoro
czytał to wiadomo że "On". A może napisać tak:
Jeden gruby mężczyzna z Ostródy
z dnia na dzień robił się bardzo chudy,
bowiem czytał gazety
i złe wieści (niestety),
nakłoniły go do picia wódy.
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi tę czytelniczą
uwagę. Miłego wieczoru.
Topił smutki w butelce wódki;)
wódko pozwól żyć