Poza nami
"...czasami słowami można zabić miłość, sprawić ból, zgasić w nas nawet największy płomień wiary w jakiś sens, budując ścianę z czarnych cegieł nieufności, która obrasta bluszczem niechęci i przesiąka zapachem zwątpienia... w krzyku kłamców szaleńców i graczy nie dajmy zagłuszyc bicia serc, warto walczyć o miłość, bo Ona umiera ostatnia, kiedy już odejdzie nie pozostaje nic tylko bezsensowna pustka, wystraszona i blada nicość..."
Dialogi poza nami wzniosły ścianę
po ciele przeszły języki dreszczy
zobacz historię, której oczy mówią
ile nasze uczucia już wycierpiały
zaledwie poczęte już trawi je zgon
jakieś bajdy podróżowały w umysłach
bólem przecherów nas karmiąc
dyszały surową podatnością wydarzeń
i tylko miłość bardziej tęskniła
do miękkości w oczach, do rytmu serc
Dlaczego strażnikiem uczuć ma być ból
gdy serca płaczą Ty w nie wejrzyj
wsłuchując się w rytm może uwierzysz
że ja tam jestem choć smutniejszy
niż w tę noc gdy mówiłaś że muszę żyć
słuchajmy tego bicia i nauczmy się żyć jego rytmem, bo ono jest tylko kruchym ogniwem długiej wędrówki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.