Pożegnanie
Dla nas wszystkich żebyśmy otarli łzy i wprowadzili naukę Ojca Świętego do naszego życia
Tak straszna pustka wypełnia serce...
Świeciłeś jak Słońce jasno
Myślałam, że zawsze tak będzie, ale
przecież i Słońce kiedys zgaśnie...
Byłeś miłością, opoką tych czasów
Jeden Twój uśmiech łagodził cierpienie
Kochałeś maluczkich, dawałeś nadzieję
Każde Twe słowo rozpalało płomienie
Bóg jednak zatęsknił za swoim sługą
Z rydwanem aniołów przybył uczynić Cię
nieśmiertelnym
Ojcze Święty zgasło Twe ciało,
lecz dusza wiecznie żyć będzie w poezji,
uśmiechu, najczulszym odruchu serca
Nauczyłeś nas jak żyć, nie tylko biernie
być
Nie zawiedziemy Cię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.