Pożegnanie
Ze ściętego drzewa, jak z pośród włókien
mięśniowych
Powoli sączy się żywica, jak ciepła
krew.
Ścięte drzewo, czy ścięta głowa?
Czy jest w tym jakaś różnica?
A gdyby odejść tu i teraz.
Nie czekając na ślepy los czy wyrok
Boga.
Wyzwolić się samemu
I samemu udać się w podróż do
nieodkrytego.
Ale żeby odejść tak,
Aby masa nie znająca słowa
Ujrzała piękno w sino fioletowym kształcie
plam opadowych.
Komentarze (3)
Z czasem ten wisielczy nastrój minie,pozdrawiam.
Śmierci nie wolno wzywać Wiersz wstrząsa wymową Dobra
poezja + Pozdrawiam
Faktycznie zimny klimat, aż mi dreszcze po ciele
przeszły. Podobają mi się porównania, w pełni oddają
nastrój. Pozdrawiam