Pozwól mi mój Jezu
Pozwól mi mój Jezu nieść krzyż razem z
Tobą,
mam niewiele siły, zdrowie nadszarpnięte,
ale ile mogę, tyle nieść pomogę
i jak Weronika obetrę twarz świętą.
Niech więcej nie płaczę Ty Boża Swiątynio
nad wołaniem ludu: - ukrzyżujcie Jego!
- Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co
czynią.
Konałeś, wołałeś do Ojca swojego.
Pragnę Cię przebłagać dobry Jezu Królu
za zadane rany, krzyż i to cierpienie.
Twój lud ukochany zadał tyle bólu,
a Ty w zamian dałeś swoje uwielbienie.
Komentarze (33)
Witaj Broniu. Odbieram Twoj wiersz jako szczera i
piekna modlitwe a takze pozwalasz czytelnikowi na
chwile zadumy, moze weryfikacje niektorych waznych
spraw. Moc serdecznosci Broniu.
Piękny wiersz o tematyce religijnej. Pozdrawiam
serdecznie.
swoim wierszem dałaś świadectwo, że jesteś prawdziwą
katoliczką. Włączam się w ta pomoc
Wspaniała modlitwa,pozdrawiam Broniu
Wiele miłości i dobroci płynie z twego utworu -
śliczny
Przepięknie wyrażona prośba, modlitwa.
Bardzo piękny wiersz którym mnie bardzo wzruszyłaś
Broniu
Serdecznie pozdrawiam :)
piękny, dramatyczny i okazjonalny przekaz:) pozdrawiam
nic dodać nic ująć - pozdrawiam
przepięknie
Piękna modlitwa. Pozdrawiam Broniu-:)
wiele z nas dźwiga krzyż z Jezusem
trudne to... ale może ma sens
refleksyjna modlitwa
pozdrawiam Cię pięknie
Piękny wiersz ...Jeżeli będziemy trwać przy Panu Bogu,
to ani sił do niesienia krzyża, ani odwagi do dawania
świadectwa, nam nie zabraknie.
pozdrawiam
Pięknie w klimacie świątecznym napisany.Pozdrawiam.
Broniu, przepiękny wiersz i wyznanie głębokiej wiary.
Nic ponad siły. Idźmy z wiarą, miłością i prawdą na
ustach, dajmy z siebie tyle, ile jesteśmy w stanie dać
Panu, a On z pewnością nam to wynagrodzi. Życzę miłej
niedzieli.
popraw proszę /niewiele* siły/