Pozyczka na pogrzeb
Wezmę pożyczkę,
pożyczkę na swój pogrzeb,
chciałbym, by ten pogrzeb
wypadł w miarę dobrze.
To nie kwestia reklamy,
fakt, obcięli zasiłek,
jakże mógłbym w rozpaczy
pozostawić rodzinę.
No i w drodze w zaświaty
przydałaby się chociaż wygoda,
tam nie można grać w karty,
nie będzie telewizora.
Nie, nie jestem na bani,
myślę, jak zawsze, trzeźwo:
kochający… i tak dalej –
spójrzcie na to z rezerwą.
Lubić się jakoś nie dałem,
a zalety – zbyt śmieszne,
więc napijcie się za mnie,
nie żalcie się, zjedzcie.
Życie, cóż , żal go, nawet jeśli to
bagno,
teraz chcę się poczuć jak mini – ster,
orszak płynie, kołysze, trębacz wnet zagra:
„ Ciszę”,
wziąłem przecież na to pożyczkę.
Komentarze (15)
ironia aż kipi..., a pożyczki irytują, zwłaszcza
takie...
Tak, dobra satyra.
Choć spłata pożyczki, to już może rodzinę
unieszczęśliwić bardzo poważnie w dzisiejszych czasach
:))))
Pozdrawiam
Dobra satyra! :))
Wstrzasajaca ta ironia! Daje do myślenia!
yamCito powiedział wszystko :-) Pozdrawiam.
Super satyra. Gratuluję pomysłu.
Pozdrawiam
a mieliśmy zbudować bogaty i kolorowy świat dla
wszystkich,wyszło jak zawsze,pozdrawiam serdecznie
...świetna satyra....:)
Miałam już się poryczeć,ale okazało się,że wierszyk
jest zabawny, pomimo że funeralny. Przypomniało mi się
powiedzenie Tuwima,że trzeba tak żyć, żeby po naszej
śmierci znajomym zrobiło się nudno. Cieplutko
pozdrawiam!
Mnie banki nie dali pożyczki na stypę bo mam ponad 88
lat. Rodzinie i przyjaciołom wcześniej oświadczyłem
kiedy kiwnę by nie płakali,a za pożyczkę 15.000
kiedy otrzymam urządzili sobie bal.Chyba będzie smutno
na pogrzebie bez gorzały. Pozdrawiam i plus stawiam
dobry pomysł...przynajmniej buty sobie kupisz normalne
skórzane i garnitur dobry...bo zwyczajowo teraz to
podobno zakładają buty z tektury, że do Nieba nie da
się dojść a do piekła się spalą...
Zatrzymuje,przyłączę się do komentarza Oli. Pozdrawiam
serdecznie
Poczucie humoru godne ministra, a może nawet premiera.
Pozdrawiam
Z dużą dawką humoru o rzeczy smutnej..zapachniało
Zembatym
pozdrawiam
Ps.
Napisałbym:
"Wezmę małą pożyczkę,
pożyczkę na swój pogrzeb,
chciałbym, by pochówek
wypadł w miarę dobrze".
"więc napijcie się za mnie,
nie płaczcie, coś zjedzcie"(?).
Ironia z humorem. Pytanie:) a kto ją z płaci:) tą
pożyczkę. Ciszę też uwielbiam, szkoda że to pogrzebowa
melodia. Miłego dnia