Prawie pogrzeb...
Jeszcze raz przepraszam za wszystko...:*
Nie było między nami dobrze...
no dobra, trzeba przyznać że było bardzo
źle...
to mógł być już nasz pogrzeb
ale w końcu opamiętałyśmy się.
Ktoś mi kiedyś zaczął uświadamiać,
że w przyjaźni nie chodzi o to żeby się
nawzajem przepraszać,
tylko o to by nigdy tej osoby nie stracić
i nigdy! przenigdy jej nie zdradzić!
My na chwilę o tym zapomniałysmy,
choć obie tak samo się tym
przejmowałyśmy.
Teraz wszystko jest jak dawniej...
normalnie...
wszystko wyjaśnione... przynajmniej dla
mnie...
już nigdy nie doprowadzę do takiej
sytuacji,
bo wiem ile wtedy mogłabym stracić...
kogoś, kto dla mnie żył...
przyjaciela, który zawsze przy mnie
był...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.