Prosto z grobu...
Teraz właśnie
Podniosłem się z trumny
Szeroko otwieram swoje oczy
Stoję nad Tobą
I jestem dumny
Niech widok mój, Cię nie zaskoczy
Jak Everlast powracam z nieżywych
I jestem gotów zmierzyć się z Tobą
Nie zniknę teraz z Twojego życia
Będę dla Ciebie nieuleczalną chorobą
Bo prosto z grobu
Przychodzę po Ciebie
Ale nie po to
żeby Cię zabić
Jeśli spróbujesz
To próbuj
Uciekaj
Lecz we mnie wzrasta do Ciebie nienawiść
Odebrałeś mi radość
I szczęście zabrałeś
Jak upodlony upadłem
Po raz kolejny
Jak powiedziałem ostatni raz
Lecz jednak powstałem
Nadchodzi mój czas…
Apokalipsy...
Dla Ciebie M.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.