prozaicznie
dlaczego łatwo ziścić niecne czyny
wejść w moje życie zachlapać je błotem
ufności pełna nieświadoma ceny
otwieram serce drzwi domu z łoskotem
i opowiadam z szczerością o sobie
jakby był bliski ten ktoś od lat wielu
a on udaje w podstępnym sposobie
(na mnie się wesprzesz jak na
przyjacielu)
ten sam się finał powtarza przez lata
że w końcu sama nie umiem w to wierzyć
gdy już osiągnie status siostry brata
kończy się piękna szlachetność rycerzy
i biorą górę najniższe wartości
które stawiają przyjaźń w niskiej cenie
za chleb w mej dłoni kamień się
rozgościł
czy ja zmądrzeje czy kiedyś się zmienię
powiedzieć trudno całą rzecz do końca
potrzebnym słowem operować ładnie
Lepiej niech prawda nie zobaczy słońca
Kto zechce puentę sam sobie odgadnie
Moi mili komentatorzy, skupieni na obmowie, słowa są mniejszym problemem tej historii, dolegliwość jest bardziej dotykalna. (Przesłanie ku przestrodze innym)
Komentarze (22)
zostawię w twoich dłoniach chleb, kamienia tam nie
wsadzę, na chleb położę kwiat niezapominajki
hmm...życie jest niepełne ,gdy nie ma przyjaciół ale
komuś trzeba zaufać.Smutny wiersz
wiersz ten przedstawia treść w której wyrażona jest
głębia utraty nadziei na lepsze jutro
tak jak w systemach kiedy ludzie tracą nadzje
tworzą się ideologie złe/przykładem może być faszyzm/
tak samo w człowieku rodzi się coś czego człowiek nie
chce a mimo woli przyjmuje
czwarta zwrotka trzeci jej wers to nam uwidacznia
temat wart uwagi
Rewelacja...słowa krzyczą..zdumiewają... przenikają
umysły i dusze... urzekasz słowem..
wiersz z przesłaniem... prawdziwych przyjaciół
poznajemy w chwilach trudnych. Światło zawsze znajdzie
drogę. Z ciepłem pozdrowień :)
Wiersz dopracowany, ciekawy.Jeżeli ma się serce
miękkie to należy mieć twarde cztery litery , by tak
nie bolało.Ty masz miękkie i serce i siedzenie dlatego
źle na przyjaźni(jeżeli to można zwać przyjaźnią)
wychodzisz
Nawet zawiedziona, wciąż szuka od nowa, nie daje się
złamać, docenić trzeba taką cechę charakteru. Wiersz -
skarga, melodyjna i rytmiczna.
Każdy człowiek to zagadka i mimo dobrego wrażenia może
zmienić się w gagatka-pozdrawiam!
Przyjaciół poznaje się w biedzie - to prawda i ten
komentarz miał być troszkę inny,ale po przeczytaniu
niektórych komentarzy przyznaję rację Barbary
Ponikarczyk,chociaż sam jestem też za szczery,a Twoja
szczerość też jest pierwszej klasy i nie zaskakują
mnie takie szemrania innych,ale czy to w porządku to
się też nad tym nigdy nie zastanawiałem,niemniej swoją
opinię wyraziłaś zrozumiale w swoim ładnym przekazie
dajesz innym do zrozumienia,a mam nadzieję że o tej
przestrodze będę też pamiętał..powodzenia
Bywa, że dobre intencje są postrzegane na opak,
chciało się dobrze a adresat zrozumiał tak jak chciał
lub tak jak potrafił zrozumieć... wynikają z tego
nieporozumienia, które ciężko wyjaśnić.
No cóż, jak zawsze napiszę - ładnym melodyjnym stylem
pociągnęłaś kolejny wiersz, a treść? tak temat znany
jak stary jest świat i tylko współczuć należy. Słowa
pocieszenia przyjmij i nie ufaj tak łatwo.
W zupełności zgadzam się z Barbarą Ponikarczyk
Mowa jest srebrem milczenie zlotem ,ale to bardzo
ludzkie i pozytywne wierzyć i ufać ludziom
Jak zwykle piękny wierszyk z głęboką treścią lecz ja
mogłabym z nią polemizować.Ludzie mają tendencję,do
bezmyślnego opowiadania o sobie komu popadło,bo to
przynosi im ulgę.Nie zastanawiają się nad tym,że tego
drugiego człowieka też tak samo swędzi język do
powtarzania zasłyszanych wiadomości. A po drugie
należy pamiętać,że życie bardzo często konfrontuje nas
z konfliktem interesów w którym niepotrzebne
zwierzenia używane są jako broń. Ma to miejsce nawet
między małżonkami. Ogólna prawda o życiu jest tak: Im
drugi człowiek mniej wie o mnie tym lepiej dla mnie.
Julka przeczytaj sobie i przyswój grecki mit " O
uszach króla Midasa" O tej prawdzie wiedzieli już
starożytni Grecy.Pozdrawiam
Wierszem autorka dobrze opisała nieszczerą, wręcz
kłamliwa przyjaźń, która jest wtedy, gdy niby
przyjaciel ciebie potrzebuje.Niestety, gdy ty
potrzebujesz w najbardziej newralgicznej, czy
krytycznej sytuacji pomocy rzekomego przyjaciela, jego
nie ma.Znika, gdzieś wsiąka, jak kamfora. Często za
chleb, kamieniem odpowiada.Temat wiersza dobrze
poprowadzony,jedenastozgłoskowiec, rym;a- c, b- d.
Tym razem całkowicie zgadzam się ze Skautem.