Pryzmat
- optymistom
wyprali mi mózg
a właściwie móżdżek
rdzeń przedłużony
wsadzili do formaliny
- zwyczajnie ukradli moją
nieśmiertelność marzeń
smak powietrza wypłowiał
pachnie stęchlizną
z nutką imbiru
i czekolada smakuje
inaczej - choć nie gorzej
woda stygnie, ogień pali
- syndrom dnia drugiego?
myśli się plączą
i chyba jestem nielogiczna
poglądy przeszły przez
sito pryzmatu
chyba widzę tęczę
autor
Elszka
Dodano: 2007-04-09 19:28:05
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.