I przed tobą zakręt
Łatwo z ust wychodzą słowa
Wszystko, mój drogi, będzie dobrze,
Gdy ten płacze ci na ramieniu;
Smucić wraz z nim i wylewać łzy,
A u siebie w domu myśleć:
Matko Boska, dobrze, że mnie to nie
spotka!
Pojechać na wakacje i wysłać kartkę
Z wyrażoną nadzieją, że już wszystko w
porządku.
Pomyśleć o nim przez chwilę
I do żony się zwrócić:
Kochanie, co za szczęście, że nam się to
nie przytrafi!
Pójść do kościoła w niedzielę (bo
trzeba),
Ujrzeć klęczącego i z twarzą ukrytą
W modlitwie pochłoniętego człowieka
załamanego.
Zamyśleć się nad nim i za moment
Do swoich próśb w rozmowie z Bogiem
wrócić,
Gdy On ci odpowie:
Dziecko moje i przed tobą zakręt!
Komentarze (3)
noo taka niestety prawda.. niby współczujemy innym ale
tak naprawdę cieszymy się, że to nie my w danej chwili
cierpimy.. ciekawy fragment rzeczywistości opisałaś..
pozdrawiam
Przytoczyles bardzo modry urywek z zycia
codziennego.Lecz to prawda - nigdy nie wiemy co
jeszcze przed nami.Bardzo dobry przekaz dla
czytajacych.
Świetne! Bardzo mi się podoba :) +