Przed walką
Coś mnie naszło...
Dzień,
zaczął się,
uczę się od nowa,
czuję się jak życiodajna woda,
ale do Ciebie mam uwagę,
nie traktuj mnie proszę
jak stare kalosze,
jak pies sąsiadki,
który zniszczył Ci kwiatki,
ja dąże do tego
ale potrzebuje pomocy bliźniego,
przygotowuje się do walki
by uniknąć kolejnej porażki.
...i trochę chaotycznie wyszło.
autor
Wojownik światła
Dodano: 2006-04-04 20:42:01
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.