Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przed żniwami

Pobielały już żyta, jęczmienie się złocą,
nadchodzi uroczysta pora -żniwowanie.
Rolnik wciąż kontroluje pogody nastanie.
Myśli zajęte zbiorem, dniami, nawet nocą.

Uwielbiam poszum łanów, rozległych, pszenicznych,
i wcześnie przed żniwami słodki zapach chleba.
Głaskać kłosy dorodne i chabry jak niebo,
uwić wianki z kąkoli /w zbożach już nielicznych/.

Klękam dziś przed Panem ja, człowiek prawie stary.
Proszę o chleb dla dzieci, godne żniwowanie.
W prośbach o jadło byłam zawsze dobrej wiary.

Pozwól mi Panie przeżyć chleba testowanie,
zapamiętać jego smak, delikatność pary,
Wtedy łatwiejsze będzie z krajem pożegnanie.








Pozwól Boże zebrać godnie Twoje dary.

Dodano: 2021-07-06 00:14:48
Ten wiersz przeczytano 1285 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

beano beano

przepiękne wersy,
z przyjemnością jak zawsze czytałam,
pozdrawiam serdecznie

Babcia Tereska Babcia Tereska

Przywołujesz wspomnienia, dzisiaj trudno o taki
smaczny chleb. Szacun

Mgiełka028 Mgiełka028

Niesamowity wiersz ! Pozdrawiam cieplutko :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam
komentujących mój wiesz: Wanda Kosma, Mily,
Enigmatyczna, Sotek, wena, Kropla47, Regiel. Wiem,że
wiele z nas pamięta te czasy. Gdy tato mój ożenił się
po raz drugi, to macocha nie pozwoliła jemy kosić
pszenicy kosą. Miała sierp, który jako wielki wkład w
maszynerie gospodarstwa . Użyła go do żęcia pszenicy.
Snopeczki wyglądały pięknie, bo pszenica była śliczna
i czysta. Jeden dzień tak harowała ze mną na zmianę.
Ja na kolanach żęłam, a macocha pochylona. Na drugi
dzień ledwie chodziliśmy. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W strofach wiersza dostrzegam tęsknotę
za rodzinnym krajem.
Serdecznie pozdrawiam Bronisławo.

Kropla47 Kropla47

Piękny sonet... pozdrawiam Broniu:)

_wena_ _wena_

Bardzo ładny wiersz wspomnieniowy, Broniu :)
Co roku odbywają się żniwa a z urodzajem różnie bywa.
Serdecznie pozdrawiam :)

Sotek Sotek

Twój wiersz przywołuje wspomnienia z dawno minionych
lat. Pamiętam wieś w czasie żniw, wiązanie snopków,
zwózka i młócenie w stodole i wszelkie inne prace z
nimi związane w których brałem udział.
Pozdrawiam:)
Marek

Enigmatyczna Enigmatyczna

Broniu, ja pamiętam, jakby dzisiaj to było. Czas żniw,
w pocie czoła zbieranie z pola pszenicznych łanów.

Tato kosił, Mama odbierała, a ja- podawałam skrętki-
powrósła.

Potem, jako nastolatka sama też uczestniczyłam w
odbieraniu.

A ile radości było później.

Chleb swojski, który Mama piekła, swojskie masło i
mleko, wprost od krowy.

Kąpiel w stawie, śmiechy, było wesoło i nikt nie
narzekał.

Pozdrawiam Ciebie cieplutko :-)

Mily Mily

Takie wiersze przywołują wspomnienia z dzieciństwa...
Pozdrawiam Broniu :)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Przepięknie i, jak zawsze tutaj, wartościowo.
Pozdrawiam serdecznie :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Dziękuję za miłe komentarze dla: Isana, Kazimierz
Surzyn,
wolny duch, i jastrza. Żniwa, to zesłanie łaski Bożej
w postaci chleba, by mogli wyżywić swoje rodziny.
Serdecznie pozdrawiam.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Zapachniało zbożem i chlebem z upodobaniem
przeczytałem piękny sonet

jastrz jastrz

Mieszkam na Pomorzu. U nas zawsze w połowie
województwa są dobre zbiory. Jeśli lato jest suche -
mamy wspaniałe plony na Żuławach. Jeśli wilgotne - na
Kaszubach. Tak czy tak chleba nam nie zbraknie...
A wiersz dobrze oddaje żniwne nastroje.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »