przedmioty na szczęście –...
śniła się matka i dziecko. słonia.
w samochodowej dziupli - kontra-banda
z kobietą. co przygotowuje żywe noże,
do ciecia. bo zabrakło mięsa, z innego
wzięta opowieść, senny przypadek -
zrodził, w dwanaście. algorytm drżenia.
oni szli na rzeź. wymyła ich,
pożółkłą skórę. kazała czekać, od lat
przygotowana na takie wypadki.
unoszone martwe trąby -
patrzyło na mnie rzęsistym młode i
nie wiem, czy chodziło o dziecko.
podobno późno się ożenie.
za rogiem, ukryłem podbite.
trzecie oko, skórzaną cholewkę i
beat za żebrem.
naturalna postać strachu.
Komentarze (4)
Zbierałam kiedyś słonie z trąbami do góry.Mam jeszcze
kolekcję.Życzę szczęścia:).
Martwe słonie na szczęście, a słonie szczęśliwe to
żywe i wolne od strachu.Trąba opuszczona zwiastuje
nieszczęście pewno i dla słonia i człowieka.Jak zwykle
o trudnych sprawach mowa.
Ciekawy, zaskakujący i wciągający. Czytałam go dwa
razy. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko
:):):)
ja wierzę w słonie Wiersz z wyobraźnią napisany Dzieje
się jak w filmie sensacyjnym, w każdym kadrze lęk
Dobry:)