Przedświąteczne porządki
a dzieci grzecznie zatykają uszka
albo najlepiej wyjdą na podwórko
bo mam ochotę głośno dziś popsioczyć
przetrzepać słownie tatusiowe piórka
bo kurzu na nich tyle się zebrało
że szczytem sięga prawie do komina
tak- teraz patrzysz z niedowierzaniem
to ja twa żonka ,a to moja mina
achom i ochom dałam wolne wreszcie
nie myślisz przecież,że być zawsze
musi...
wciąż w pracy-w domu jesteś gościem
a po niej wpadasz jeszcze do mamusi
koledze auto popsuło się znowu
i jak nie pomóc-przecież znasz się na
tym
to nic że pralka dzisiaj się popsuła
kto by przejmował się tym starym gratem
nic nie mów teraz musisz mnie wysłuchać
bo ta litania ma stron jeszcze kilka
kran ,w kuchni szafka z luźnym blatem
rowerek Jasia i buda dla Burka
a ja ,a o mnie to ja już nie wspomnę
no- kiedy byłam ostatnio w kinie?
a ta kolacja -ta w restauracji?
-znów patrzysz robiąć tę swą głupią
minę
Komentarze (19)
tak to jest przed świętami....dużo roboty, mało
chętnych
Ty ciężko harujesz a mąż leniuchuje, oj nie ładnie.
Męża w obroty i do roboty, niech pralkę na
prawi-rowerek postawi, skończy swą pracę i niech Cię
zaprosi na śliczną kolację. Piękny wiersz, bardzo
ładnie zrymowany
Z humorkiem i szczerze. Wiersz warty przeczytania.
Podoba mi się :)
Bardzo ładny i życiowy wiersz,aż nazbyt prawdziwy,ale
to w końcu są przedświąteczne porządki i można coś lub
niecoś dać do wiwatu..powodzenia
z humorem podeszłas do sprawy i o to chodzi po co
klutnie ....fajny
No i dobrze, trzeba powiedzieć co leży na wątrobie, bo
to najlepszy odświeżacz powietrza, bardzo podoba mi
się wiersz:)
Tak trzymać! Jak nie powiesz, nie zrobi.Na wszystko
jest jednak rada, można poprosić sąsiada...Zaraz
zabierze się do roboty. Wiersz z humorem napisany.
Oj nazbierało się,ale niestety dużo w tym
prawdy.Miłość jest na początku póżniej to częstotylko
przyzwyczajenie
Bywa i tak, że trzeba to odwrócić o 180 stopni. Może
nie tak często, ale jednak.
Z humorkiem a prawdziwie...super..pozdrawiam
Świetny wiersz.Doskonale przedstawia los polskiej
żony.Żona prasuje, pierze, gotuje - jednym słowem
myśli o wszystkim. A mąż tylko wymaga.
Wiersz choć napisany z humorem, skłania do
refleksji.Forma wiersza dobra
Humorystycznie przedstawiłaś te żonki pretensje, ale
taka jest prawda, bo mąż dla wszystkich znajduje czas,
a dom leży odłogiem.
oj masz racje - przyda sie przetrzepac piorka tak na
opamietanie:) a wiersz przeczytalam z usmiechem
świetna charakterystyka drogiej polowy ,nie złośliwa
,ciepła... kobieta musi wreszcie wyrzucić z siebie to
co się uzbierało ,mężczyzna o tym wie i stąd ta
mina...
Bardzo lubię ten typ wierszy,ale radzę weź sprawy w
swoje ręce.Ja tam sama naprawiam kran...:)