przegrana
Mówisz, że muszę walczyć,
wkładasz rękawice na ręce.
Uparcie popychasz do przodu,
krzyczysz, że na ringu jest moje
miejsce...
Bierzesz w dłoń igłę z nitką.
Już nie chcesz patrzeć, jak płaczę.
Próbujesz zszyć pęknięte serce,
kolejny raz dać mi szansę...
Wiem, że nie pokonam przeciwniczki,
choćbym z całej siły okładała ją
pięścią...
W tym pojedynku jestem przegrana,
Czy ktoś kiedykolwiek wygrał ze
śmiercią?...
autor
blondyneczka
Dodano: 2005-12-14 22:01:00
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.