Przemijanie...
Jeden z pierwszych wierszy które napisałem o tej tematyce :)
Ten świat zawsze tak samo sie zaczyna.
Ciemność, pustka, strach i oczekiwanie.
Nagle światło, przestrzeń i jest
przyczyna,
świat ten sam, lecz nowy przed oczami
stanie.
I tak jak węże skóre starą zrzucają,
tak i człowiek przechodzi przemiany.
Młody, potem starszy i schody sie
zaczynają.
Starszy może wiele, a szczególnie
zmiany,
świat zupełnie nowy może powołać do
życia.
Czy chęć będzie tworzenia znając tę
drogę?
I czy do takiego jesteśmy stworzeni
bycia?
Ledwo decyzje podejmie a już myśli co ja
mogę?
I tak jak liście stare z drzewa spadają,
tak i człowieka koniec szybko nadchodzi.
Sam nic już nie tworzy, a marsza mu
grają,
nie weselnego, pogrzebowego i on
odchodzi.
Cuż było warte krótkie życie takiego?
Jedna ważna decyzja świata stworzenia!?
I czas umierać wraz ze światem jego.
Jednak świat pozostaje bez nawet skazy
cienia.
Wszystkim którym zbrzydło życie uwierzcie wielu ma gorzej a życie jest krótkie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.