O przemijaniu...
Kiedy chodzi cień
po ścianie
to jest właśnie przemijanie
w biały dzień
gdy słońce przemierza
nieba sklepienie
powstają cienie...
Przesypywanie w klepsydrze piachu
to upływ czasu
a nie powód do strachu...
Tak jest złożone
nasze życie
z sekwencji zdarzeń
człowiek rześki
jest o świcie
a wieczory
zmuszają do pokory
noce do sennych marzeń...
choć srebrzą się skronie
i skóra marszczeje
trzęsą się dłonie
trzeba żyć
i mieć nadzieję...
Komentarze (10)
bardo głęboka refleksja i przemyślenia - moje klimaty
pozdrawiam
bardzo ciekawa refleksja ....
przemijanie z nutką nadziei w tle ....
pozdrawiam:-))
Zgadzam się z presuszem:) Pozdrawaim.
Refleksyjny, w istocie. Czytałam z przyjemnością.
Niebanalna treść wiersza. Niezła forma i klimat...
Pozdrawiam
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to
niemożliwe.
Ciekawa refleksja :)
Choć starość przed Nami, z nadzieją ją pokonamy.
Pozdrawiam serdecznie
"Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija."
Pozdrawiam!
ciekawa refleksja pozdrawiam