Przemilczenie
z niewielkim opóźnieniem
jesteś blisko
prawie na wyciągnięcie dłoni
jakieś trzy dni drogi
wolnym krokiem od Słońca
nie zdążymy już razem popłakać
ani dziś ani jutro ni wcale
czy jesteś teraz bez nas szczęśliwa
spacerując po niebieskim gaju
tak lubiłaś w fotelu przysypiać
kiedy Ninka grała Tobie Chopina
czy zakładasz wieczorem na szyję
koraliki ze złotych bursztynów
dziś ze zniczem do ciebie przychodzę
jak wpadałem w niedzielę na rosół
wypełnimy czasoprzestrzeń naszą
muzyką na dwa milczące głosy
Komentarze (112)
Wiersz o mamie i dla mamy, dobry na każdy dzień roku.
Miłego wieczoru:)
Szlachetny wiersz w dobrym wykonaniu. Brak
interpunkcji to zapewne szczególna forma literacka?
Pozdrawiam.
Pięknie Arku
Dla nie osobiście to bardzo bolesny temat
Pozdrawiam
Pięknie i z sercem. Bardzo na tak.
Pozdrawiam:)
Wzruszające słowa
Ja do tej pory mam naszyjnik podarowany od Mamy z
bursztynów
kiedyś córa odziedziczy po mnie
miłego dnia:)
wzruszasz Arku piękna melancholia Serdeczności:))
Poruszające słowa szacun pozdrawiam