Przeminę i nic po mnie nie...
Gdy śmierć mnie weźmie w swoje objęcia
Przeminę, zniknę na zawsze, utonę w
ziemi
Tylko moja nieśmiertelna jak anioł dusza
Będzie śmiać się z gnijącego w mogile
ciała
Dzisiaj jestem, jutro mnie nie będzie
Zasypią mnie piachem, postawią krzyż
Pamięć o mnie zaginie razem ze mną
Będziecie nieświadomie deptać mój grób
Może na moich nikłych szczątkach
Wyrośnie i rozkwitnie kiedyś kwiat
Pomyślicie, że to wiatr przywiał
nasionko
Nie dowiecie się, że to z litości nade
mną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.