Przemyślenia nocne
Zaplątani w szarą rzeczywistość
bez celu brniemy w przyszłość.
Przez pryzmat szarości,
patrzymy na bieg rzeczywistości.
Zmęczeni nie zamkniętymi sprawami,
nadal pamiętając co było za nami.
Tępo wpatrzeni nie w siebie lecz innych,
szukamy ciągle osób winnych
za swoje porażki i wzloty,
choć sami wpadamy w najgorsze kłopoty.
Mając pretensje, że coś się nam nie
udało
trzeba uważać by się nie wydało
to, że sami odpowiadamy za taki los,
bo byłby to dla nas wielki cios,
gdybyśmy nie mogli już swej
odpowiedzialności,
zrzucić na ogół społeczności.
Komentarze (3)
Szara rzeczywistość często bywa przykra... Pozdrawiam
;)
Wcale nie zgadzam się z przesłaniem wiersza, tego nie
można uogólniać, a pisząc w liczbie mnogiej tą samą
miarą sumujesz wszystkich. Rymy absolutnie
nieeleganckie. Rymuj ze sobą różne części mowy,
wtedy będzie ok.
dziękuje za komentarz... bardzo fajny wiersz taki
porostu codzienny z tym co napisałaś borykamy się na
codziennie