Przepaść w Tobie
dłonie w procesji po biodrach
adorują geometrię ciała
gęstnieje dotyk w powietrzu
rozedrganym nagim szeptem
usta rozgadały się pieszczotą
wyszukując miejsc gotowych
wyspowiadać się z pragnień
zbyt długo związanych wstydem
zniewalasz oczy namiętnością
ubrana w sukienkę pożądania
płoniesz ogniem rozkoszy
obejmując mnie płomieniami ud
teraz zatrzymać czas
przepaść w tobie
sięgając szczytu
spłonąć bez reszty
autor
zaklinacz
Dodano: 2010-07-20 13:09:23
Ten wiersz przeczytano 744 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Nic dodac nic ujac swietny glos z czystym sumieniem
:-) a slowko rozedrgany od jakigos czasu wyraznie na
topie :-)
delikatnie i zmysłowo...pozdrawiam
Udało się, dla mnie jest świetnie:)
Procesja po biodrach - dobre...
Naprawdę piękny wiersz! :)
witaj, ładny, ognisty, pożądliwy erotyk.
tylko się nie zagub. pozdrawiam
gorący, pełen energii:)
"wyszukując miejsc gotowych
wyspowiadać się z pragnień" tyle napisano pięknych
erotyków a ich czytanie nigdy się nie nudzi :-) (czy
na pewno chodzi o słowo "obrana"?)