Przepis na...

autobiografia? :))

CZARY MARY! NIE DO WIARY!
DZIUBEK SŁODKI,WŁOS IDIOTKI
PLUS ZADZIORNOŚĆ MŁODEJ KOTKI.
OCZY CIEMNE,WSZERZ OTWARTE,
CIAŁO NAWET GRZECHU WARTE,
CHOĆ Z POCZĄTKU NIE ZACHWYCA.
ZARYS UST KUSZĄCO WZDĘTYCH,
GRUBOŚĆ ŻYŁ W ZŁOŚCI NAPIĘTYCH,
ZAPACH JAKBY ORIENTALNY
ZWYKLE LEDWO WYCZUWALNY.
UMYSŁ BYSTRY BEZ PRZESADY,
NO I OCZYWIŚCIE WADY:
CZĘSTE BARDZO SERCA DRGANIA,
NAIWNOŚCI,BRAK WYTRWANIA,
KONSEKWENCJI PRAWIE WCALE-
PO CO MAM WYMIENIAĆ DALEJ??
JESZCZE TYLKO NA OSTATEK
TROCHĘ WDZIĘKU MŁODYCH MATEK,
DO ROZKOSZY CHĘCI WBRÓD,
ODPOWIEDNIA DŁUGOŚĆ NÓG
PLUS PRZESZŁOŚCI CZARNEJ MARY,
CAŁE KILO W LUDZI WIARY,
CHÓD ŻOŁNIERZA W TRAKCIE WARTY-
MYŚLISZ , ŻE TO JAKIEŚ ŻARTY?

OTO PRZEPIS , W CAŁEJ MASIE-
CZAROWNICA W SWOJEJ KRASIE!

TERAZ , GDY GO ZNASZ , KOCHANY,
MYSLISZ , ŻE UNIKNIESZ RANY?!

autor

wiedżma

Dodano: 2007-10-16 10:07:37

Ten wiersz przeczytano 499 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie